czwartek, 27 listopada 2014

Rozdział 20

- Żeby w takich sprawach mnie do szkoły wzywać! - prychnął Mariusz, gdy znaleźli się poza zasięgiem słuchu dyrektora i nauczycielki.
- Głupia szkoła, i tyle - uznała Magda.
- Przewrażliwieni ludzie - pokręcił głową z niedowierzaniem Wlazły.
- I potem się nauczyciele dziwią, że tak wagarujemy - widząc spojrzenie ojca dodała. - Ale ja nie!
- Oczywiście - powiedział Mariusz. - Idziesz ze mną na trening?
- Nieeeee...
- Dobra, to ja jadę, a ty idź do domu czy gdzie tam.
- Okej, to idę, a ty jedź, bo Migi będzie zły!
- "Migi"? - zaśmiał się Mario słysząc to określenie.
- To Muzaj wymyślił! - uniosła ręce w obronnym geście Magda.
- To gratulacje dla niego!
- Weź mu pogratuluj i powiedz wujkowi Winiarowi, żeby nagrał jego reakcję!
- Dobra!
- Tylko nie zapomnij! I idź już, bo jesteś coraz bardziej spóźniony.
- Nie zapomnę! Pa! - powiedział Mariusz, wsiadł do samochodu i pojechał na trening.
Magda wolnym krokiem ruszyła w stronę domu przy okazji wyciągając paczkę papierosów. Wyjęła i odpaliła jednego. 5 minut od domu zgasiła go i *wyjęła gumy do żucia.
- HEJ! - krzyknęła wchodząc do domu.
- Witam. Co się tak drzesz? - spytała Paulina "wychodząc jej na spotkanie".
- Żebyś nie miała wątpliwości, że jestem i, że to ja! - wyszczerzyła się blondynka.
- Bardzo się cieszę! Jak tam u dyrektora?
- Dobrze! Tata powiedział "Żeby mnie w takich sprawach wzywać!".
- Dokładnie. Jak ja byłam w szkole to za bicie się dostawało się upomnienie.
- My się nawet nie biłyśmy! Pociągnęłam ją trochę za te kudły, walnęłam raz czy dwa i przybiegła wychowawczyni! Co za szkoła?
- Dziwna jakaś taka! - uznała Paulina.
- No ja właśnie wiem!
- A wiesz co ja wiem?
- Co wiesz?
- Że to powiesz!
- CO?
Paulina się wyszczerzyła i poszła sprawdzić co robi Arek.
- ŻYJĘ Z DEBILAMI! - krzyknęła jeszcze Magda i poszła do pokoju.
Wlazła założyła słuchawki na uszy i włączyła muzykę. Położyła się na łóżko i zaczęła myśleć nad sensem życia. A tak na serio to zaczęła zamulać. Po pewnym czasie zasnęła. Gdy się obudziła popatrzyła na zegarek. "18:30? To długo spałam. Tak troszkę!" - pomyślała. Ogarnęła swoje włosy i wyszła z pokoju. Weszła do kuchni gdzie zastała całą familię.
- MAGDA! - krzyknął Arek.
- Czego dusza pragnie?!- odkrzyknęła.
- Tata i mama przed chwilą się całowali! FUJ! - skrzywił się z niesmakiem młodszy brat.
- Współczuję - pokiwała ze zrozumieniem Magda.
- Udajemy, że was nie słyszymy! - powiedział Mariusz.
- Wy właśnie mieliście to słyszeć! - uznała Magda. - Nie całować mi się w miejscu publicznym!
- Jakby co to tam są drzwi! - poinformował ich ironicznie Wlazły.
- A drzwi do swojej sypialni to potraficie zlokalizować? - spytała z wielkim wyszczerzem. - Jak tak to możecie tam iść, no i właśnie, wilk syty i owca cała.
- Ja mówię, że zgadzam się z Magdą! - powiedział Arek kiwając głową.
- Jesteście przegłosowani - uznała blondynka.
- CO? Przecież was jest dwójka i nas jest dwójka! - zdziwiła się Paulina.
- Ale nasze głosy się liczą razy dwa! - krzyknął Arek.
- No właśnie! Piąsia brat! - rodzeństwo przybiło sobie piątkę.
- Nie ogarniam moich dzieci... - zrobił facepalma Mariusz.
- A twoje dzieci nie ogarniają ciebie - uśmiechnęła się Magda.
- A to już nie mój problem! - uniósł palec w górę Wlazły.
- No to pozdro! - machnęła ręką blondynka.
- Pozdro 500! - poprawił ją od razu Arek.
- No, właśnie tak miałam powiedzieć!
- Weźcie się walnijcie w łeb! - powiedziała do nich "załamana" Paulina.
- Nie mamy takiej ochoty - wyręczył Magdę w odpowiedzi Arek.
- Aha. To fajnie - uznał Mario.
- Ta rozmowa nie ma żadnego sensu! - uznała blondynka. - Ale i tak w miejscach, w których znajdujemy się ja i Arek proszę się nie całować, ponieważ nie chcemy rzygać tęczą!
- Ty głupia jesteś! - pokręcił głową starszy Wlazły.
- Dziękuję! - wyszczerzyła się Wlazła biorąc wodę. - A teraz bardzo mi przykro, ale was opuszczę.
Magda odwróciła się na pięcie i poszła do swojego pokoju. Po chwili dostała SMSa :

Od : Piechuuu
Hej :)) Co tam robisz?

Do : Piechuuu
Siedzę i piję wodę :3 A ty?

Od : Piechuuu
Nudam ;p Co ty na wyjście??

Do : Piechuuu
Okej :) Haha tak długo się nie widzieliśmy, nie? XD

Od : Piechuuu
Hahahah no faktycznie :P Okej to za ile?

Do : Piechuuu
Pół godziny?

Od : Piechuuu
Okej. Bez odbioru ;)

Magda popatrzyła na zegarek. "29 minut. Muszę się przebrać i ogarnąć makijaż, może zdążę!" - pomyślała. Przebrała się w to (klik) i poprawiła makijaż. Po raz kolejny popatrzyła na zegar - zostało jej 15 minut. Poszła do salonu gdzie jak się spodziewała zastała Mariusza.
- WYCHODZĘ nie wiem kiedy dokładnie WRÓCĘ - poinformowała podkreślając pierwszy i ostatni wyraz. - Za 13 minut tak dokładnie.
- Okej. Tylko do 22.30 w domu - kiwnął głową Mario.
- A z kim? - zapytała ciekawa Paulina.
- Z człowiekiem - wyszczerzyła się Magda.
- Z Piechockim? - nie dawała za wygraną ciemnowłosa.
- Może tak, może nie...
- BINGO! - zaśmiała się macocha.
- To takie coś, w które grają stare babcie? - spytała blondynka.
- No, ale tak czy nie? - odpowiedziała pytaniem na "pytanie" dalej nie dająca za wygraną Paulina.
- Tak - przyznała Magda. - Zadowolona?
- Bardzo! I tak widziałam zdjęcia na fejsie!
- Ale tam nie ma co widzieć! - zaprzeczyła młodsza Wlazła. - My jesteśmy tylko dobrymi kolegami.
- I tak coś się kroi! - powiedziała pewnie brunetka.
- Kroić to można chleb.
- Jasne, jasne!
- Dobra ja idę - odwróciła się na pięcie Magda. - Pa.
Ubrała kurtkę, wyszła z domu zamykając za sobą drzwi. "Coś się kroi! Ta, jasne!" - pomyślała. Piechocki już na nią czekał.
- Hej - przywitała się.
- Cześć! - odpowiedział Kacper. - Mam do ciebie sprawę.

*jak się mają gumy do żucia do papierosów - gumy do żucia wcale nie redukują tylko wzmacniają zapach nikotyny, więc czytelnikom nie radzę używać tego sposobu ;) jakby co ja (jako sportowiec) nie palę ;)
-------------------------------------------------------------
Witam was ;) To tak : dziękuję za komy i wyświetlenia! 113 komentarzy (wraz z moimi, więc pewnie waszych coś około 95) i prawie 3000 wyświetleń! Uwielbiam was :) Druga sprawa - od dawna się zastanawiałam nad założeniem mojego "blogowego" aska :) No i założyłam ;) Jeśli macie do mnie jakieś pytania, sugestie, uwagi czy cokolwiek (niekoniecznie musi dotyczyć blogów) to zadawajcie pytania :D Zapraszam -------> http://ask.fm/SiatkowaLimcia :) Wystarczy, że napiszecie, że czytacie i was zaobserwuje, będę lajkować ;) Mam nadzieję, że to dobry pomysł i pozdrawiam :*
6 kom = 21 rozdział :D

12 komentarzy:

  1. Jejku nareszcie *_*
    Już sie nie mogłam doczekać :D
    "Coś sie kroi?" Uhuhu :3
    Nie moge sie doczekać kolejnego rozdziału :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ulala, dawno już tu nie zaglądałam, ale spox wszystko nadrobiłam ;)
    W wolnej chwili, na mój nowy blog :
    http://zgubic-sie-to-nie-wstyd.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały, cudowy uwielbiam :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak to tego nie skonentowałam ?!O.o
    Jasne, że coś się z Piechockim kroi. Ja ci to mówie, a moich wypowiedzi się nie podważa! xD
    !Zapraszam na 40 zycie-jest-za-krotkie.blogspot.com
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  5. Uhuhu z Piechockim będzie ciekawie :D
    Czekam na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapraszam na 41 zycie-jest-za-krotkie.blogspot.com
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapraszam na 42 zycie-jest-za-krotkie.blogspot.com
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapraszam na 43 zycie-jest-za-krotkie.blogspot.com
    Pozdrawiam ;**
    + kiedy nowy u Ciebie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. kiedy nowy ??;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam :D Dzisiaj wieczorem lub jutro dodam nowy ;) Rozdział już prawie skończony, ale nie wiem czy dzisiaj zdążę usiąść do komputera i go dokończyć :) Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapraszam na 44zycie-jest-za-krotkie.blogspot.com
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń